wtorek, 17 marca 2015

Nosiciel- Tess Gerritsen

OPIS:

Położone nad jeziorem Locust miasteczko Tranquility wydawało sie oaza spokoju. Doktor Clair Elliot osiedla sie tutaj wraz ze swoim nastoletnim synem Noahem, w nadziei, ze uchroni go przed niebezpieczeństwami wielkiego miasta. Niespodziewanie jeden z jej młodych pacjentów, kolega Noaha ze szkoły, popełnia zbrodnię. Niektórzy obwiniają o to lekarkę, która zmieniła chłopcu kurację przepisaną przez poprzedniego lekarza. W Tranquility szerzą się akty przemocy popełniane przez nastolatków, są kolejne ofiary śmiertelne. Psychoza zaczyna przyjmować rozmiary epidemii. Claire ujawnia, że podobne wydarzenia miały już miejsce w przeszłości - sto i pięćdziesiąt lat wcześniej. W pobliżu jeziora wymordowano całe rodziny. Czy istnieje medyczne wyjaśnienie tej zagadki? Claire musi je szybko odkryć - aby uratować siebie i swojego syna...

MOJA OPINIA:

"Nosiciel" to thiller medyczny, który już od samego początku wbija w fotel. Akcja pedziła niemiłosiernie. Autorka nie wie jak pisać nudne, spokojne powieści. Po raz pierwszy czytałam taki gatunek i powiem, że absolutnie sie nie zawiodłam. Opisy zabiegów czy nazw medycznych nie wprowadziły mnie w pole. Nawet uważam, że troche sie nauczyłam, ponieważ były takie dokładnie. Jeśli ktoś nie lubi kształcić sie poprzez czytanie to nie widze sensu w czytaniu tej książki.

Książka porusza różne tematy. Po pierwsze miłość rodziców do dzieci i na odwrót. Autorka opisuje głeboki szok rodziców, gdy ci uświadamiają sobie, że tak na prawde nie znają już swoich dorastających dzieci, że coś przegapili. Po drugie temat psychozy jaka opetała miejscowe dzieciaki. Razem z doktor Elliot szukamy rozwiązania całej zagadki (które było w gruncie rzeczy troche banalne). Jednak byłam zaskoczona, gdy dowiedziałam sie kto za tym wszystkim stał. Jakoś wypadła mi z głowy ta osoba, a potem tak niespodziewanie pojawiła sie i rzuciła zupełnie inne światło na ksiażke. Po trzecie pokazała, że problemy dorosłych troche sie różnią od problemów dzieci i ukazuje to wszystko z zupełnie innej perspektywy.

Tess Gerritsen jest lekarzem, a także wyszła za mąż, za lekarza. Tak wiec doskonale zna sie na tych sprawach. Jakby ktoś sie zastanawiał czy w medycynie na prawde pojawiają sie takie terminy niech wie, że autorka jest pania doktor z wieloletnim stażem.

Myśle, że amatorom thillerów ta książka powinna sie spodobać. W niektórych momentach na prawde trzymała w napieciu, wzbudzała sprzeczne emocje, gdy opisywała morderstwa jakich dopuszczali sie nastolatkowie.Z niecierpliwością czekałam na koniec zagadki, nie mogłam tyle czekać w niepewności. Cały czas sie zastanawiałam co kierowało tymi dzieciakami. Książka uświadamia nam, że wszystko da sie racjonalnie wytłumaczyć i nie należy wpadać w panike. Wystarczy zgłosić sie do odpowiednich osób. Przeczytajcie a najprawdopodobniej nie pożałujecie.

5 komentarzy:

  1. Nigdy nie czytałam takiego gatunku, ale nie brzmi to źle. :) O książce słyszałam już bardzo dużo pozytywnych opinii, więc może kiedyś ją przeczytam. :)

    http://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach poznać tę autorkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być ciekawa, być może po nią sięgnę przy odrobinie czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam nic autorki, ale ta książka wydaje się być naprawdę ciekawa. Z resztą ja jestem takim dziwnym człowiekiem, że wszystko gdzie się pojawia jakieś morderstwo/zbrodnia zazwyczaj mi się podoba :P

    OdpowiedzUsuń