piątek, 22 sierpnia 2014

Inne anioły- Lili St. Crow

OPIS:

Szesnastoletnia córka łowcy demonów w walce z istotami nie z tego świata we współczesnym mieście zamieszkanym przez ludzi i potwory.


Dru Anderson zawsze była inna. I sama. Bo jak mogła mieć przyjaciół, nie wyjawiając, że jej codzienność to istoty ze świata mroku, które przenikają do świata ludzi, siejąc śmierć. Nagle życie Dru zmienia przerażająca tragedia, wobec której na nic zdadzą się jej umiejętności łowcy demonów. 

Będzie musiała zaufać swej niezwykłej mocy, z której dotąd nie zdawała sobie sprawy. I dwóm tajemniczym chłopakom uwięzionym tak jak ona w koszmarnej pułapce…

MOJA OPINIA:

Dru nie wie co ma robić, gdy zdarzył się straszny wypadek. Jest załamana i nerwowa. Jedyną osobą, która wydaje się godna zaufania jest chłopak, który siedzi jedną ławkę od niej na lekcji WOS. Na początku nie jest co do niego przekonana. Myśli o nim jak o dzieciaku, który nic nie wie o "Prawdziwym" świecie. Szybko się przekonuje, że chłopak nie jest taki głupi na jakiego wygląda.

"Kiedy jesteś rozbitkiem, możesz zrobić tylko jedno, prawda? Chwycić się czegoś. I trzymać się bardzo mocno."

 Dru wie, że sami nie dadzą sobie rady. Szuka pomocy wśród przyjaciół swojego ojca. Znajduje tajemniczy numer, który należy do przystojnego djamphira- Christopha. Dziewczyna już nie ma pojęcia komu zaufać.

"Właśnie, ale. Najwredniejsze słowo w angielskim. Nie znoszę go. Zwykle oznacza, że coś pójdzie źle albo że gówno, w którym siedzisz po uszy, jest jeszcze głębsze, niż myślałeś."

 Dru jest odważna, ale też samotna. Cały czas musi podróżować z ojcem po całym kontynencie. Gdy była mała straciła matkę, a parę lat później babcie, która była pewnego rodzaju "czarownicą".

 "Sny to fałszywi przyjaciele, moja mała Dru. Nie pokazują ci tego, czego potrzebujesz, ani tego, co jest pewne, nie pokazują nic, na czym można by się oprzeć. Tylko możliwości, to wszystko." 

Książka nie jest żadnym hitem, bestsellerem. Czyta sie ją tak sobie, nie trzyma za bardzo w napieciu. Jeśli ktoś lubi młodzieżowy jezyk w książkach to bedzie sie przyjemnie czytało, ale jeśli nie to lepiej niech sie za tą książke nie zabiera, bo bedzie go tylko irytować. 

Jeśli nie masz na półce żadnej lepszej książki a ci sie bardzo nudzi możesz po nią siegnąć z braku jakiegokolwiek zajecia.

4 komentarze:

  1. Czytałam, zgadzam się z Twoją opinią :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale na razie nie mam ochoty na demony ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie czytałam, ale raczej nie sięgnę :P
    wspaniała recenzja :D
    pozdrawiam :)
    http://zwariowana-ksiazkoholiczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda trochę czasu na takie przeciętne książki, dlatego nie zamierzam czytać "Innych aniołów". ;)

    OdpowiedzUsuń