sobota, 2 sierpnia 2014

Szklany tron- Sarah J. Maas

OPIS:

Celaena Sardothien odbywała ciężką karę za swoje przewinienia wystarczająco długo, by przyjąć propozycję, z której nie skorzystałby nawet szaleniec: jej dożywotnia niewolnicza praca w kopalni soli nie musi kończyć się dopiero z dniem jej śmierci, jeśli tylko dziewczyna zdecyduje się wziąć udział w turnieju o miano królewskiego zabójcy. To będzie walka na śmierć i życie, ale Celaenie nieobce są tajniki fachu zawodowego mordercy. Jeśli się jej powiedzie, po kilkuletniej służbie na królewskim dworze odzyska wolność. Jeśli nie – zginie z rąk któregoś z przeciwników: złodziei, zabójców i wojowników, najlepszych w całym królestwie. Szanse na pomyślne przejście wszystkich etapów turnieju są niewielkie, ale Celaena nie ma nic do stracenia.

Pod okiem wymagającego dowódcy straży rozpoczyna przygotowania do starcia z najgroźniejszymi osobnikami królestwa. Wkrótce jednak pojawiają się komplikacje: ginie jeden z uczestników turnieju, a niedługo potem podobny los spotyka innego rywala młodej zabójczyni.

Czy Celaena zdoła dowiedzieć się, kto stoi za tajemniczymi zabójstwami? Czasu jest coraz mniej, a dziewczyna musi mieć się na baczności – zabójca może obrać za kolejny cel właśnie ją. Śledztwo doprowadzi do odkryć, których nigdy by się nie spodziewała.
 



MOJA OPINIA:

Gdy przeczytałam pierwszych parę stron miałam ochotę zostawić tą książkę bez doczytania jej do końca. Ale, że mi się bardzo nudziło i nie miałam nic lepszego do czytania, postanowiłam, że jednak dam jej szansę. I to była najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu. Tematyka coraz bardziej mi się podobała. Na każdej stronie była choć nutka tajemnicy, co daje jej mroczniejszy charakter.


"Nie ma czegoś takiego jak zbieg okoliczności. Wszystko ma jakiś powód."


Celaena to młoda zabójczyni, która w bardzo młodym wieku straciła rodziców. Wychował ją bezwzględny "mistrz" zabójców. Nie miała innego wyjścia. Żeby przeżyć musiała się podporządkować. 
W tej postaci podoba mi się najbardziej poczucie humoru. Wykorzystuje je nawet w kierunku osoby, która mogła by ją uratować.
Młoda zabójczyni powoli zmieniała swoje poglądy. Kiedyś w życiu nie zakochałaby się w synie mordercy swoich rodziców- Dorianie, następcy tronu. To jednak nie wszystko. Odkryła też, że darzy większym uczuciem także Chaola. 


"Przeżyć można na wiele sposobów.(...)"


Uczucia między bohaterami nie są mdłe i przyjemnie się o tym czytało. Gdy myślałam, że coś się zdarzy w pewnym momencie, akcja nabrała zupełnie innego tempa.
W książce jest też mowa o nadnaturalnych zjawiskach. Celaena musi nie tylko zmierzyć się ze swoimi uczuciami ale także ze złymi siłami, jak i bezwzględnym królem.
Krótko napiszę, że książka jest ciekawa, zaskakująca, lekko romantyczna i może rozśmieszyć.
Z niecierpliwością czekam na dalsze części. (Czytałam,że będzie ich 6.)

"Wszyscy nosimy blizny(...) Jedyna różnica polega na tym, ze moje są bardziej widoczne od innych."














4 komentarze:

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale to pewnie dlatego, że to nie moja tematyka. Natomiast z pewnością polecę ją mojej przyjaciółce, która uwielbia takie książki ;) 
Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie słyszałam nic o książce ale opisana została w bardzo ciekawy sposób przez ciebie a że jestem zwolenniczką książek to być moze się skuszę na przeczytanie jej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna książka, czytałam. A Ty to ciekawie opisałaś;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i jestem w niej zakochana ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń