Aleksandra Wijkner zostaje znaleziona martwa. Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak przy dokładnym przyjrzeniu się sprawie, okazuje się, że została zamordowana. Żadnego śladu po sprawcy. Zagadkę stara się rozwikłać przyjaciółka Alex z czasów dzieciństwa, Erica Falck i jej kolega z dawnych lat, Patrick Hedstrom. Czy zniknięcie syna Nelly Lorentz sprzed kilku lat ma coś wspólnego ze sprawą?
"Przywodziła mu na myśl księżniczkę. Księżniczkę z lodu."
Książkę szukałam przez dłuższy czas z nadzieją, że w końcu trafi w moje ręce. I tak się właśnie stało. Z wielką satysfakcją zaczęłam ją czytać, lecz skończyłam z małym niezadowoleniem. O ile sprawa morderstwa Aleksandry była bardzo ciekawa, tak rozwiązanie okazało się mało satysfakcjonujące. Nie chodzi mi o to, że było przewidywalne, bo takie nie było, ale motyw mordercy był bardzo nijaki moim znaniem. Spodziewałam się czegoś, przy czym mogłabym jęknąć ze zdziwienia. Niestety tego nie otrzymałam.
"Stał pośród zgliszcz i patrzył, jak wynoszą jego życie, przykryte żółtym szpitalnym kocem."
Sama postać Alexandry była bardzo interesująca. Z każdą kolejną kartką czytelnik coraz bardziej mógł ją poznać. Za życia była bardzo intrygującą kobietą. Do samego końca zaskakiwała wszystkich swoją tajemniczością i kontrowersyjnym stylem życia. Miała wiele tajemnic, które z czasem zostały odkryte. Czy do końca zrozumiałam motywy jej działania? Owszem. Autorka sprawiła, że w jakiś sposób dla czytelników stała się żywa.
Główną bohaterką jest Erica Falck. I to na niej czytelnik skupia największą uwagę. Do jej postaci nie za bardzo się przekonałam. Również w dwóch kolejnych częściach, które również prawdopodobnie zrecenzuję nie zapałałam do niej... no cóż, niczym. Jest dla mnie obojętna, chociaż myślę, że w trzeciej części coś się ruszyło...
"Sądzić mnie może tylko ten, kto potrafi wejrzeć w mą duszę"
Książkę na pewno polecam fanom kryminałów. Bo czemu by nie? Jest zastanawiająca śmierć, jest tajemnicza przeszłość, są intrygi, no i przystojny, inteligentny policjant. Czego chcieć więcej?
Powrót na blogosferę? :D
OdpowiedzUsuńCóż... kryminały mnie zbytnio nie kręcą, więc wątpię bym sięgnęła po nią w najbliższym czasie ^^
Bądź tu teraz
Tak, tęskniłam :D
UsuńOo, dawno mnie tu u Ciebie nie było. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę może kiedyś przeczytam, bo czasami czytuję kryminały. ;) Więc może kiedyś wpadnie w moje łapki. ;)
nie było cię, bo nie miałaś po co odwiedzać, zaniedbałam trochę bloga, ale postanowiłam to nadrobić :D
Usuń