poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Location Book Tag

Zostałam nominowana do tego TAGU przez autorki bloga Siostry w bibliotece za co jestem bardzo wdzięczna i za co serdecznie dziękuję :*
Wieś- książka, przy której strasznie się nudziłeś.

Taką książką jest Gildia Magów, chociaż nie mogę tak do końca powiedzieć, że zanudziłam się przy niej na śmierć. Nie. Po prostu niczym mnie nie zaskoczyła, wydarzenia były przewidujące, dlatego nie miałam z niej większej uciechy.





Las- spokojna lub cicha książka, bez żadnych porywczych akcji.

Nie przychodzi mi do głowy żadna książka, na prawdę. Chyba w każdej powieści jest chociaż jedna taka chwila, gdzie wszystko przyspiesza, więc na to nie mogę odpowiedzieć :)



Miasto- bardzo znana książka.

Mogłabym wyliczać i wyliczać, prawda? Ale najbardziej znaną książką po prostu musi być Harry Potter. Jakaż inna książka jest w tych czasach bardziej znana niż seria o szkole magii i czarodziejstwa? ;)






Rzeka- książka z rwącą akcją.

Chyba mogłabym do tej kategorii zaliczyć Love, Rosie. No bo czemu nie? W jednej chwili nasi bohaterowie mają po 7 lat, a w następnej idą na bal maturalny! Jeśli to nie jest rwąca akcja to ja już nie wiem co nią jest. ;)






Sklep- książka z dużą ilością bohaterów.
Krąg? Tak. Mamy tu pięć bohaterek, ich rodziny i przyjaciele. Ale także zaliczę do tej kategorii Natalii 5. Także pięć bohaterek!







Kino- najlepsza ekranizacja.

Ogólnie jestem wielką fanką ekranizacji. Naprawdę dobrze bawiłam się przy Love, Rosie. Przesympatyczny film z genialnym soundtrackiem. 
Pewnie część z was mnie zlinczuje, ale Duff także strasznie mi się podobał mimo, że od książki znacznie się różni. Przy filmie łzy leciały mi ze śmiechu! Komedia na czasie, zwłaszcza jeśli jest się nastolatką. :)


Zoo- książka z udziałem zwierząt. 

Oczywiście, że Mały Książę! Halo, gadający lis! :D









Policja- kryminał, który cię zaciekawił. 

Natalii 5!! Przezabawny, sympatyczny kryminał, przy którym świetnie się bawiłam.







Cyrk- książka z dziwnymi stworzeniami i magią.

Zdecydowanie Córka kości i dymu. O ile pamiętam dziwnych zwierząt było tam bez liku. Chciałabym w najbliższym czasie do nie wrócić...

czwartek, 27 sierpnia 2015

Carrie- Stephen King




Wielu ludzi ocenia innych nie wiedząc o nich tak na prawdę nic. A co jeśli ta diabelnie chuda dziewczyna nie jest żadną anorektyczką, tylko nie ma co włożyć do garnka? Co jeśli ten chłopak nie jest zwykłym leniem, tylko nie warunków do nauki? A jeśli ten brzydki mężczyzna z poparzoną twarzą, którego wszyscy unikają, poświęcił się ratując czyjeś życie? A czy ktoś mógłby znaleźć wytłumaczenie, dlaczego pewna dziewczyna zabiła pół miasta? Sami ocencie. 

Carrie White jest inna niż jej rówieśnicy. Nie chodzi na prywatki, nie interesują się nią chłopcy, stanowi obiekt kpin i docinków. Matka – religijna fanatyczka – za wszelką cenę usiłuje uchronić ją przed grzechem. Pewnego razu Carrie się jednak buntuje i idzie na szkolny bal. Gdy tam pada ofiarą okrutnego żartu, rozpętuje się piekło... dziewczyna jest telekinetką o olbrzymiej mocy, której postanawia użyć, by zemścić się na prześladowcach. Ci, którzy ją dręczyli, gorzko tego pożałują.

Na cudowny debiut Kinga polowałam w bibliotece przez dłuższy czas. Jak można nie przeczytać pierwszej wydanej książki ulubionego autora!? Na szczęście mnie to nie dotyczy. Przeczytałam! jak się domyślacie. Z przykrością muszę jednak oznajmić, że oglądałam najpierw ekranizację, która nie była taka zła. A nawet całkiem dobra. Na szczęście film mi nie zaspojlerował, ponieważ w tej książce już na początku, a nawet w opisie jest napisane co się wydarzy. Mam nadzieję, że nie uznacie, gdy powiem, że zakończenie bardzo! mi się podobało.

Na to kim staniemy się w przyszłości ogromny wpływ mają nasi rodzice. Jeśli od małego będą wmawiali ci, że masz szanować starszych, bo kiedyś sam będziesz w podeszłym wieku, to kiedy masz załóżmy 20 lat, ta nauka nadal ci towarzyszy. Najczęściej tak jest. Jednak nie zawsze. Ogromny wpływ na nas ma także nasze otoczenie. Często nie wiadomo czy słuchać rodziców, którzy wbrew wszystkiemu co ci wmawiają nie są wszechwiedzący, czy kolegom, przyjaciołom. Dokładnie jak w przypadku serca i rozumu. Dokładnie taki problem miała nasza Carrie. Przeciwstawić się zaborczej matce, czy zaufać instynktowi?

Książka nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale jednocześnie ma coś w sobie, ponieważ tak bardzo zalatuje Kingiem. Myślę, że to właśnie od tej powieści trzeba zacząć, jeśli poczułeś chrapkę na króla grozy. Pierwsza książka to jednak PIERWSZA. 

Czy dużym wyolbrzymieniem byłoby, gdybym powiedziała, że z postacią Carrie w pewnym sensie każdy mógłby się utożsamić w taki czy inny sposób? Przecież od czasu do czasu każdy czuje, że jest sam na świecie i czasem chce skończyć ze wszystkim, albo po prostu pragnie się wyżyć na czymś. Uważam, że dość łatwo zrozumieć czym kierowała się główna bohaterka i dlaczego tak postąpiła. Nic dodać nic ująć, trzeba przeczytać.


czwartek, 6 sierpnia 2015

Przebudzenie- Stephen King


Na świecie jest tyle różnych wiar... Gdybyście zebrali po jednym przedstawicielu każdej, na pewno zebrałaby się dość spora grupa. Niektórzy wierzą w Boga, inni w Mahometa, inni nie wierzą w nic. Każdy uważa, że to jego wiara jest prawdziwa. Lepiej nie wnikać za bardzo w kwestie różnych wiar, bo można na prawdę się pogubić. Ale fakt jest jeden. Ludzkie życie nie trwa wiecznie. Czy rzeczywiście istnieje w nas nieśmiertelna dusza, która idzie albo do nieba, albo do piekła? Czy w ogóle istnieje dobro i zło? Kluczowe pytanie, które nurtuje każdego człowieka. Co jest po drugiej stronie i czy należy się tego obawiać? King ukazuje bardzo niepokojącą wizję świata, który znajduje się za kotarą.

W niedużej miejscowości w Nowej Anglii, ponad pół wieku temu, na małego chłopca bawiącego się żołnierzykami pada cień. Jamie Morton podnosi głowę i widzi intrygującego mężczyznę, jak się okazuje, nowego pastora. Charles Jacobs wraz ze swoją piękną żoną odmieni miejscowy kościół. Mężczyźni i chłopcy skrycie podkochują się w pani Jacobs; kobiety i dziewczęta – w tym także matka Jamie’go i jego ukochana siostra Claire – tym samym uczuciem darzą wielebnego Jacobsa. Jednak kiedy rodzinę Jacobsów spotyka tragedia, a charyzmatyczny kaznodzieja wyklina Boga i szydzi z wiary, zostaje wygnany przez zszokowanych parafian.

Jamie ma własne demony. Od wielu lat gra na gitarze w zespołach na terenie całego kraju i wiedzie tułaczy żywot rock-and-rollowego muzyka, uciekając od rodzinnej tragedii. Po trzydziestce – uzależniony od heroiny, pozostawiony na pastwę losu, zdesperowany – Jamie ponownie spotyka Charlesa Jacobsa, co ma głębokie konsekwencje dla nich obu. Ich więź przeradza się w pakt, o jakim nawet diabłu się nie śniło, a Jamie odkrywa, że słowo „przebudzenie” ma wiele znaczeń.

Początek książki zaczyna się bardzo niewinnie. Do pewnego zwyczajnego miasteczka przeprowadza się młody mężczyzna wraz z żoną i synkiem. Z daleka, a nawet przy bliższym poznaniu ta rodzina jest dla innych po prostu idealna. Piękni, kochający się, o głębokiej wierze, mili dla otoczenia. Wszyscy od razu ich pokochali. Aż nagle zdarza się tragedia, która zmienia wszystko. Pleban na kazaniu w kościele wyrzeka się Boga, wytyka mu błędy. Dochodzi do skandalu. Po Charlesie słuch zaginął.

Na Jamie'ego padł cień w postaci mężczyzny. Zapamiętał ten dzień do końca życia. Ów cień towarzyszył mu zawsze, lecz on nie zawsze zdawał sobie z tego sprawy. Po kilku latach po tym spotkaniu Jamie'ego po woli niszczą prochy. Ale ktoś podaje mu pomocna dłoń. Przyjaciel z dzieciństwa. Pomógł mu w taki sposób, w jaki pomógł jego bratu, gdy ten stracił głos. Cudowne uzdrowienie. Cholerne cudowne uzdrowienie.

Miałam wielkie nadzieje w stosunku do tej książki. Zdawałam sobie sprawę z mało pochlebnych opinii, które jednak nie ostudziły całkiem mojego zapału. Mimo wszystko książka znalazła się w moich rękach i nie zostało mi nic innego jak tylko dowiedzieć się czemu macie do niej taki zły stosunek! Teraz już wiem. Mówiliście, że książka jest zła. Ale chyba nigdy nie widziałam, żeby była oceniona na mniej niż 5/10. A teraz zdaje sobie sprawę, że gdyby nie to, że została napisana właśnie przez Kinga nota byłaby o wiele mniejsza. Mam rację? Jasne, że mam.

Początek bardzo, ale to bardzo mnie wciągnął, co jest niespodzianką, bo zwykle w książkach Kinga jest na odwrót. Początek jest denny, a reszta niesamowita. Jednak tutaj zdarzył się wyjątek. Jednak nie należy przesadzać z zachwytem nad tym nieszczęsnym początku. Mówiąc szczerze na tle całej książki jest dobry. Ale gdyby porównać do innych dobrych książek... Sami wiecie o co chodzi. Ściślej rzecz ujmując początek był najlepszy z całej książki.

Co z zakończeniem? Nawet nie wiem jak to ująć... Końcówka była tak bardzo dziwaczna... Moim zdaniem to po prostu lekka przesada, ponieważ wizja Kinga to obraza dla Kościoła, który wmawia nam, że istnieje Niebo i Piekło. Wyobraźcie sobie skandal jaki mógłby nastąpić jakby przeczytałaby to jakaś zapalona miłośniczka Biblii (czyt. wariatka).

Czy książka mnie przeraziła? Nie. I to ma być horror? No proszę was! Czytając tą książkę, przez cały czas tylko marszczyłam brwi, czoło... Po prostu co się dało. Tak bardzo czekałam na jakiś przełomowy moment, a kiedy już nadszedł byłam bardzo rozczarowana. Według mnie to jedna ze słabszych książek Stephena Kinga.



sobota, 1 sierpnia 2015

Liebster Blog Award #3

Bardzo dziękuje Alicji z bloga Siostry w bibliotece za nominowanie mnie do LBA :)

1. Jak często chodzisz do biblioteki i czy pożyczasz stamtąd dużo książek? 

Do biblioteki chodzę mniej więcej raz w miesiącu, może czasami więcej niż raz, bo mogłam, np. czasem przeczytać jedną czy dwie książki i akurat przejść obok biblioteki i przy okazji oddać i wypożyczyć coś nowego. Zwykle wypożyczam na raz około pięć książek, może więcej. Nie mam jakoś specjalnie ustalonej liczby :)

2.Jak kupujesz nową książkę, to odkładasz ją na półkę, żeby przeczytać później, czy robisz to od razu?

Tu zależy wszystko tylko i wyłącznie od książki jaką kupiłam. Jeśli jest to książka, na której mi za bardzo nie zależy to po prostu leży na półce i czeka aż się nią zainteresuje. Ale jest to coś, na co od dawna poluje, to mogę nawet odłożyć książkę, którą aktualnie czytam i zabrać się szybko za tą nową ;)

3. Kupiłaś książkę, przeczytałaś i Ci się nie podoba. Sprzedajesz, oddajesz komuś/do biblioteki czy sobie zostawiasz?

Ostatnio nie kupuje za dużo książek. Ale kiedyś kupiłam całą serię Pamiętników Wampirów i niezbyt mi się podobała, ale jakoś nie mam serca jej sprzedać... Może kiedyś.

4. Słuchasz muzyki podczas czytania? Jeśli tak, to czy są to zwykłe piosenki z tekstem, czy tylko podkład?


Bardzo rzadko słucham muzyki podczas czytania. Jednak skłamałabym, gdybym twierdziła, że nigdy tego nie robiłam, albo nie zrobię. Zwykle słucham jakiś spokojnych piosenek, ale po cichu, żeby mnie nie rozpraszały, np. All I want- Kodaline
5. Masz swój słoiczek TBR, czy na bieżąco wybierasz, co aktualnie będziesz czytać?

Nigdy nie miałam czegoś takiego i raczej mieć nie będę. Lubie sama wybierać to co aktualnie chcę przeczytać :)

6. Czytasz wszystkie lektury szkolne, czy tylko te, które Cię interesują?

Zdecydowanie tylko te, które mnie interesują. Nie wiem jaki sens wciskać nastolatką takie książki jak "Krzyżacy", czy "Pan Tadeusz". Dzieciaki i tak większości z tych książek nie zrozumieją... A wątki historyczne zostawmy na lekcje historii, a nie polskiego... I jak się pewnie domyślacie... Nie. Nie przeczytałam tych lektur.

7. Jeśli zaczynasz serię, to musisz ją skończyć, czy jeśli któryś tom z kolei nie podoba Ci się, to odkładasz i nigdy więcej nie wracasz do niej?

Jeśli seria bardzo mi się spodobała, to oczywiście czytam wszystkie części, ale jeśli nie to po prostu jej nie kontynuuje i staram się o niej zapomnieć. Zwykle mi się to udaje.

8. Kupujesz zakładki, czy robisz sama? 

Po pierwsze rzadko używam zakładek, ale czasem mi się zdarza używać jednej, którą dostałam od Marysi. Sama ją zrobiła <3 Ja nie mam takiego talentu :c

9. Lubisz książkowe gadżety, takie jak torby, plakaty, bluzy/koszulki, biżuteria etc.? Jeśli tak i masz, to chętnie pooglądam zdjęcia :) 

Lubię, owszem. Jednak takowych nie posiadam, ale postaram się to zmienić :)

10. Czy w przypadku każdej książki, najpierw musisz poznać wersję papierową nim obejrzysz ekranizację, czy czasem odchodzić od tej "zasady"?

Zbyt często łamię tą zasadę, a potem żałuję, że posłużyłam się tym głupim impulsem, np. obejrzałam najpierw Jane Eyre, a później odechciało mi się czytać książkę. :I

11. Zaznaczasz ołówkiem/karteczką ulubione cytaty w książce, czy szukasz ich w Internecie/przepisujesz do zeszytu lub na kartkę?


Zwykle szukam w internecie i przepisuje do zeszytu :D

Moje pytania:
1. Co ostatnio udało Ci się wypożyczyć w bibliotece, lub kupić? 
2. Jakie plany czytelnicze na sierpień?
3. Czy uważasz, że droższe znaczy lepsze?
4. Jakie masz sposoby na odstresowanie się?
5. Kiedy czytasz dobrą książkę, pochłaniasz ją jednym haustem, czy odwlekasz jej przeczytanie, aby się nią nacieszyć?
6. Najlepiej napisana książka to...?
7. Jakiej piosenki słuchasz, gdy masz doła?
8. Jaką książkę byś mogła czytać i czytać bez końca?
9. Jaki jest twój styl?
10. Najukochańsza rzecz pod słońcem to...
11. Co kochasz robić oprócz czytania?

Nominujeee:

Klucz do wyobraźni
Kącik z książką
Korci mnie czytanie
Zapatrzona w książki
Magia książek
Taki jest świat
Królowa Moli
Buszująca w książkach
Książki Milki
Przygody mola książkowego
Esa czyta